Dla każdego tłumacza kontakt z klientem o różnych charakterach to codzienność i podstawa w biznesie. Czasem komunikacja przebiega bez większych problemów, jednak często pojawiają się zgrzyty. Jak doprowadzić do tego, by komunikacja na linii tłumacz – klient układała. Do jakich zasad się stosować? Na te pytania odpowiemy w poniższym artykule.
Pierwszy kontakt
Najczęściej klient, który chce korzystać z usług tłumacza będzie się kontaktował mailowo. Niestety zdarza się tak, że w mailu ten opis usługi jaka miałaby być wykonana będzie przede wszystkim ograniczony i niewiele będzie wynikało z tego. Dlatego trudno będzie określić jak maja być wykonane poszczególne działania, ponieważ nie wiadomo jakie będzie to zlecenie. Tak naprawdę klient do pierwszego maila już powinien dołączyć tekst, ponieważ to na jego podstawie tłumacz określa czas realizacji zlecenia i jego cenę, a przecież tego klient chce się dowiedzieć o tym jak najszybciej.
W momencie, gdy tłumacz otrzymuje maila bez tekstu to i klient i tłumacz będą tracili czas na dodatkową korespondencje, która będzie dotyczyć tekstu.
Cena tłumaczenia
Tak jak było już wspomniane, klienci pytają o cenę tłumaczenia już w czasie pierwszego kontaktu, dlatego warto od razu na wstępie wyjaśnić klientowi w oparciu o co się będziemy rozliczać. Oczywiście każde tłumaczenie jest wyceniane indywidualnie, gdy już będzie wiadomo nad jakim tekstem będzie wykonywana praca. Jednak i tak już na początku warto choćby orientacyjnie powiedzieć coś o stawkach jakie mogą być zaproponowane.
Sposób rozliczenia
W przypadku tłumaczeń poświadczonych powszechnie podaje się stawkę za stronę rozliczeniową, a więc określoną ilość znaków ze spacjami. Inaczej może być przy tłumaczeniach innego rodzaju, gdzie często stosuje się rozliczenie za słowa. Pierwsze oznaki takiego trendu pojawiły się już 10 lat temu co było między innymi związane z tym jak rozwijało się oprogramowanie, które miało wspomagać pracę tłumacza. Mimo tego, że wiele biur tłumaczeniowych nadal rozlicza się według starego systemu za znaki to jednak rośnie również zainteresowanie rozliczeniami, które będą realizowane za słowa.
Powtórzenia
Pojawiają się klienci, którzy przysyłają tekst z informacja, że jest tam sporo powtórzeń, których nie będzie trzeba tłumaczyć, ponieważ samodzielnie na podstawie tłumaczenia będzie je uzupełniać. Trzeba jednak ruszyć głową i zrozumieć, że tłumacz nie ma czasu zastanawiać się i wyszukiwać powtarzających się fraz i słów. Gdy otrzymuje tekst będzie wykonywał tłumaczenie w całości. Jeśli zauważy się, że pojawiają się powtórzenia w tekście to przed wysłaniem do tłumacza można go przeredagować.
Informacja zwrotna
Często spotykana praktyka to wysłanie przez klienta wiadomości do kilku tłumaczy jednocześnie. Oczywiście każdy ma do tego prawo. Warto porównać oferty i sprawdzić, która będzie najbardziej opłacalna, albo gdzie zlecenie wykonane będzie najszybciej. Trzeba się liczyć z tym, że przygotowanie wyceny tłumaczenia również będzie sporo czasu zajmować.