img

Studiowanie a uczenie się

W dziedzinie nauki języków obcych istnieje zasadnicza różnica między studiowaniem a uczeniem się .

Umiejętność posługiwania się językiem jest umiejętnością. Umiejętność to coś, co osiąga się z czasem poprzez próby i błędy. Czy pamiętasz pierwszy raz, kiedy w magiczny sposób zacząłeś znajdować równowagę na siodełku swojego roweru? Ja pamiętam ten moment i w magiczny sposób znalazłem ją po wielu dniach frustrujących niepowodzeń. Byłem niecierpliwy i cieszyłem się na to, ale prawda jest taka, że zajęło mi to trochę czasu i wysiłku, aby to osiągnąć. Ale kiedy już mój mózg nabył tę umiejętność, byłem dosłownie "mocno w siodle".

Załóżmy teraz, że mój bardzo entuzjastyczny ojciec chciał mnie nauczyć jazdy na rowerze, nieustannie udzielając mi instrukcji, jak to robić. Będąc dumny ze swojej wiedzy na temat racjonalnej dynamiki roweru, uważa, że jego wiedza może być pomocna. Następnie mówi do mnie, swojego 6-letniego syna:

Rower pozostaje w pozycji pionowej, gdy jest sterowany tak, że siły reakcji podłoża dokładnie równoważą wszystkie inne wewnętrzne i zewnętrzne siły, których doświadcza, takie jak grawitacyjne w przypadku pochylenia, inercyjne lub odśrodkowe w przypadku skrętu, żyroskopowe w przypadku kierowania i aerodynamiczne w przypadku wiatru bocznego. Kierowanie może być zapewnione przez rowerzystę lub, w pewnych okolicznościach, przez sam rower. Samostabilność jest wynikiem połączenia kilku efektów, które zależą od geometrii, rozkładu masy i prędkości jazdy roweru. Wpływ na nią mają również opony, zawieszenie, amortyzacja układu kierowniczego oraz wygięcie ramy, zwłaszcza w motocyklach.

Kierowca przykłada moment obrotowy do kierownicy, aby skręcić przednie koło i w ten sposób kontrolować przechyły i utrzymać równowagę. Przy dużych prędkościach, małe kąty skrętu kierownicy szybko przesuwają punkty styku z podłożem na boki; przy małych prędkościach, aby osiągnąć ten sam efekt w tym samym czasie, potrzebne są większe kąty skrętu kierownicy. Z tego powodu utrzymanie równowagi jest zwykle łatwiejsze przy dużych prędkościach. (*)

Bez względu na to jak dobre i szczegółowe są instrukcje mojego ojca, nauczę się jeździć na rowerze metodą prób i błędów, robiąc to nieustannie. Jeśli ktoś będzie mi udzielał przydatnych i praktycznych rad w trakcie jazdy i poza nią, to może mi to ułatwić proces nauki. Nikt tak naprawdę nie może nauczyć Cię czytać na rowerze, chyba że sam się na to zdecydujesz.

Jak już wspomniałam, nauka języka to także zdobywanie umiejętności, na co składa się wiele innych czynników, ale zasada jej zdobywania pozostaje taka sama: jeśli zdecydujesz się nauczyć języka, poświęć na to czas i zaakceptuj fakt, że będziesz się potykać i popełniać błędy, zanim osiągniesz swój cel. W końcu osiągniesz sukces.

Studiowanie jest aktem celowego uczenia się.

Można studiować historię, geografię i biologię, ale w przypadku języków nie studiujemy ich, lecz uczymy się ich!

Kiedy studiujemy historię, gromadzimy wiedzę, kiedy uczymy się języka, nabywamy umiejętności. W obu przypadkach "uczymy się" nowych rzeczy, ale prawda jest taka, że są to różne rzeczy i należy do nich podchodzić w odrębny sposób.

Tak jak możemy zdecydować się na używanie książek i materiałów audio do nauki historii, geografii czy biologii, tak samo możemy używać ich do nauki języków. Główna różnica polega na tym, że w przypadku nauki języków obcych, korzystanie z wybranych materiałów we właściwy sposób robi ogromną różnicę, jeśli chodzi o wyniki.

Wykorzystanie kursu językowego do nauki to jedno, wykorzystanie go do studiowania to drugie. Pozwól, że spróbuję zilustrować tę koncepcję na następującym przykładzie.

UCZEŃ A I UCZEŃ B

Mark i John uczęszczają na nowy kurs językowy. Są szczęśliwi i podekscytowani nauką języka.

Marek przegląda książkę. Jest to kurs dla początkujących i zawiera wiele dialogów. Uważa, że najlepszym sposobem korzystania z książki jest podzielenie nauki na sekcje: gramatyka, wymowa i zapamiętywanie słówek. Spędza czas na ćwiczeniach gramatycznych, potem na wymawianiu pojedynczych słów, a następnie uczy się tekstów na pamięć. Pisze listy słówek i sprawdza je. Traktuje naukę języka jak inne przedmioty i dlatego studiuje swój podręcznik!

Z drugiej strony, Jan jest świadomy faktu, że nauka języka oznacza nabycie nowej umiejętności. Nie postrzega wymowy, zasad gramatycznych czy przyswajania słów jako oddzielnych bytów, traktuje je jako całość, wszystkie są ze sobą nierozerwalnie związane. Stara się zrozumieć tekst poprzez wnioskowanie o jego znaczeniu przy pomocy języka ojczystego. Kiedy już uchwyci sens tekstu, jego głównym celem jest przyswojenie go.

Nie zmusza się do zapamiętywania słów poprzez układanie ich w listy, ani nie stara się zapamiętać wszystkich zdań. Zaczyna od wielokrotnego słuchania i czytania tekstów. W ten sposób pozwoli swojemu mózgowi na rozpoznanie wzorców. Postanawia pozwolić swojemu mózgowi uczyć się w swoim własnym tempie, stale go karmiąc. On uczy się języka!

Większość uczniów nie radzi sobie z nauką języków obcych. Głównym tego powodem jest to, że są oni uczeni studiowania języka, a nie uczenia się go. Większość studentów otrzymuje instrukcje/reguły dotyczące języka, zamiast uczyć się go bezpośrednio, a następnie wnioskować o regułach.

Od studiowania do uczenia się

W 1996 roku postanowiłem nauczyć się sam niemieckiego. Ponieważ była to moja pierwsza próba samodzielnej nauki języka, nie miałem pojęcia, jak się za to zabrać, ale byłem niesamowicie zmotywowany. Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem, było wzięcie do ręki starego, zakurzonego podręcznika do gramatyki, który leżał na półce u mojej babci. Po dłuższym czasie zmagania się z nią, wziąłem do ręki książkę do nauki włoskiego, która zawierała wiele niemiecko-włoskich dialogów.

Po kilku tygodniach wpadłem na pomysł wykorzystania techniki tłumaczenia dwukierunkowego jako narzędzia do nauki języka. Głównym celem tłumaczenia danego tekstu z niemieckiego na włoski było zrozumienie tego, czego się uczę, a głównym celem tłumaczenia z powrotem z włoskiego na niemiecki było przyswojenie tego tekstu.

Zaczęłam stosować tę technikę na dialogach, a następnie na dłuższych tekstach z kursu włoskiego według ściśle określonego harmonogramu i po półtora roku zaczęłam rozmawiać z Niemcami podczas wakacji na Sardynii. Nigdy wcześniej nie mówiłem po niemiecku. To był przełom, podobny do uczucia, gdy w końcu potrafię jeździć na rowerze, nie wiedząc jak.

Paweł Czapla

Redakcja kolumbijczyk.pl

Zobacz również